sobota, 5 lipca 2014

Przywitanie z Tunezją

Kiedy kilka lat temu pojechałam do Casablanki, od razu pierwszego dnia dostałam  od przechodnia na ulicy czerwoną różę. A dziś - właściwie pierwszego prawdziwego dnia w Tunisie - z samego rana pan sprzedający kwiaty obdarował nas czerwonymi różami, życząc "ramadan karim". No i jak tu nie kochać krajów Afryki Północnej? :)



Dwie róże i my dwie ruszyłyśmy na wycieczkę za miasto. Niby niedaleko, zaledwie pół godziny pociągiem od Tunisu, ale miasteczko Sidi Bou Said okazało się tak piękne, że spędziłyśmy tam czas aż do zmierzchu i do domu (czyli akademika) wróciłyśmy dopiero przed chwilą. Spać się chce, więc pozwolicie, że dziś tylko krótki fotoreportaż z tego dnia pełnego kwiatów.








Opowieść o Sidi Bou Said, mieście nie tylko kwiatów, ale przede wszystkim błękitu, napiszę jutro. A teraz jeszcze tylko krótka zagadka.
Spacerując po miasteczku zawędrowałyśmy na cmentarz. Położony w cudnym miejscu, z białymi nagrobkami zwróconymi w stronę lazurowego morza, wygląda zupełnie jak ogród w jakimś kurorcie.


Oprócz wspaniałej lokalizacji posiada jeszcze jedną dość niezwykłą cechę. Otóż, w każdym nagrobku znajduje się  - najczęściej wyłożone kafelkami  - wgłębienie, taka miseczka wciśnięta w płytę grobu.



Czy ktoś z Was domyśla się do czego te wgłębienia służą?
My najpierw nie wiedziałyśmy, ale ostatecznie zwiedzałam Sidi Bou Said w towarzystwie tłumaczki kultury arabskiej, więc szybko udało się ustalić za pomocą rozmowy z miłym starszym panem, że miseczki są..... Ha! Ja już wiem, a Wy?? :))

8 komentarzy:

  1. Fantastycznie, nawet cmentarz ma wiele uroku!
    Doczytalam się w necie dwóch opcji: miseczki są w grobach, żeby poić zmarłych albo/i miseczki są w grobach, żeby ptaki wypijające z nich wodę oczyszczały z grzechów zmarłych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo! Pan podał nam to drugie wyjaśnienie. Miseczki są dla ptaków. Zimą zbiera się w nich deszczówka, latem trzeba wodę donosić.

      Usuń
  2. Hmm...Mam nadzieję, że ptaki przez to nie trafiają do piekieł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ skąd! Mają przecież dobry uczynek na koncie!

      Usuń
  3. Prawda? Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam pojadę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń